[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Bo taka jest ta reguła, że się tam klątwy nie rzuca.
9. Racz dać mi, lwie pośród ludzi, ze synów swych najstarszego,
Ramę o skroniach w kędziorach, rycerza iście mężnego!
10. On bowiem pod mÄ… opiekÄ… jest zdolny boskÄ… swÄ… mocÄ…
Zgotować zgubę rakszasom, nawet tak bardzo złośliwym!
11. Ja wszelkim błogosławieństwem obdarzę go bez wątpienia,
A przez to dzięki swym czynom sławny się stanie w trzech światach!
12. Bo w żaden sposób rakszasy nie mogą mierzyć się z Ramą
I zabić ich nie ma mocy nikt z ludzi oprócz Raghawy!
13. Już przyszedł czas na tych dumnych ze swej potęgi grzeszników!
Nie mogą, lwie pośród królów, równać się z Ramą wspaniałym!
14. I nie daj się, władco ziemi, ojcowskim porwać uczuciom
Ja ci przysięgam, wiedz o tym rakszasy te już nie żyją!
15. Znam dobrze wielkiego duchem, prawdziwie mężnego Ramę,
Zna go prześwietny Wasisztha, znają ci oto asceci!
16. Jeśli chcesz zdobyć zasługę, uwiecznić imię na ziemi,
To wyślij Ramę wraz ze mną, o najwspanialszy wśród królów!
17. Jeśli doradcy, Kakutstho, wszyscy, z Wasiszthą na czele,
Udzielą ci zezwolenia, to wyślij Ramę wraz ze mną!
18. Racz dać mi niezwłocznie syna miłego na dziesięć nocy,
Ramę lotosookiego, dla dokończenia ofiary!
19. Uczyń tak, aby nie minął czas mej ofiary, Raghawo!
Wyświadcz mi taką przysługę i nie pogrążaj się w smutku!
20. Wyrzekłszy te słowa, zbożny mające cel, wielki muni,
Prześwietny ów Wiśwamitra, zamilknął, mąż świątobliwy.
21. Gdy mowę tę dobroczynną usłyszał Indra wśród królów,
Ból ostry serce mu przeszył, ogarnął go smutek i trwoga.
22. Bezmiernym żalem przejęty, z myślami bił się w rozterce,
A kiedy przyszedł do siebie, wstał, zrozpaczony i trwożny.
23. Rozdzierające i umysł, i serce
Słowa muniego słysząc, prze ogromnie
44
Król się przeraził i rażony trwogą
Na ziemię upadł z tronu nieprzytomny.
pieśń dwudziesta
1. Na słowa te Wiśwamitry lew pośród królów na chwilę
Jak gdyby stracił przytomność. Przyszedłszy do siebie, rzecze:
2. Piętnaście ma tylko wiosen mój Rama lotosooki,
Nie sądzę, by się nadawał do walki przeciw rakszasom!
3. Oto jest armia potężna, którą ja, władca, dowodzę,
Pod jej osłoną się udam walczyć z nocnymi zbójami!
4. Oto masz dzielnych rycerzy, oddanych mi, wyćwiczonych,
Zdolnych się bić z rakszasami lecz nie zabieraj mi Ramy!
5. Ja sam łuk w dłonie pochwycę i stanę na polu bitwy,
I póki tchu starczy, walczyć będę z nocnymi zbójami!
6. Bez przeszkód ślub swój pobożny wypełnisz, dobrze strzeżony
Ja sam w to miejsce siÄ™ udam, lecz Ramy mi nie zabieraj!
7. On jeszcze dzieckiem niewinnym, nie zna słabości ni siły,
Niewprawny w władaniu bronią i w boju niedoświadczony.
8. I, wiesz to chyba, bezradny wobec podstępów rakszasów!
Ja nawet na krótką chwilę nie zniosę rozłąki z Ramą!
9. Na życie me, święty mędrcze, zaklinam cię: zostaw Ramę!
Lecz jeśli już chcesz, braminie, go zabrać, w ślubach niezłomny,
10. To pośród potężnej armii i ze mną wraz go poprowadz!
Ja lat sześćdziesiąt tysięcy, by się narodził, Kausiko,
11. Czekałem w ogromnym bólu, więc nie zabieraj mi Ramy!
Z czterech mych synów ja jego największą kocham miłością!
12. On jest najstarszy i prawy, racz nie zabierać mi Ramy!
Jak silne sÄ… te rakszasy? Czyimi sÄ… potomkami?
13. Jak wielkie? Kto im pomaga, najdostojniejszy wśród munich?
I w jaki sposób rakszasom tym Rama stawić ma czoła,
14. Przebiegłym w walce, braminie? I ja, i moja drużyna?
O wszystkim poucz mnie, panie jakim sposobem mam w bitwie
15. Sprostać pyszniącym się siłą rakszasom mściwej natury?
Na słowa te Wiśwamitra odezwał się w odpowiedzi:
45
16. Zrodzony w rodzie Pulastji rakszasa zwany RawanÄ…,
Obdarowany przez Brahmę, okrutnie gnębi trzy światy.
17. Ogromnej siły i męstwa, przewodzi wielu rakszasom
I słynie ów bohaterski Rawana jako ich władca.
18. On bratem jest Wajśrawany i Wiśrawasa muniego
Synem. Choć mocarz ów wielki sam nie przeszkadza w ofiarach,
19. To podjudzone przez niego dwa przepotężne rakszasy,
Maricza oraz Subahu, ofiary niszczą zawzięcie .
20. Na taką mędrca odpowiedz zwrócił się władca do niego:
Nie jestem w stanie się zmierzyć w potyczce z tym nikczemnikiem.
21. Ulituj siÄ™, znawco prawa, nade mnÄ… i nad mym synem,
Boś dla mnie jest nieszczęsnego nie tylko bóstwem, lecz guru!
22. Bogowie, demony, jaksze, gandharwy, ptaki i węże
Nie mogą przemóc Rawany, a cóż dopiero my, ludzie?!
23. Odbiera wszak bohaterom rakszasa ów siły w walce
Ja nie dam rady się zmierzyć ni z nim, ni z jego drużyną,
24. A cóż dopiero podobny bogom i walk nie znający,
Choćby i z armią przy boku i z braćmi, o wielki muni,
25. Mój syn, me dziecko! Braminie! Ja nie dam ci mego syna!
Toż Sundy i Upasundy synowie jak śmierć są w walce,
26. Ci niszczyciele ofiary! Nie dam ci syna! Ja z każdym
Prócz nich dla ciebie, o panie, zmierzyć się jestem gotowy
Z przyjaciół wiernych drużynę i krewnych w bój poprowadzę!
27. Od bezładnych słów króla w najwspanialszym z braminów,
Wzniosłym synu Kusiki, wielka wściekłość zawrzała.
Jak rozpala się ogień podsycony oliwą,
Tak wybuchnął płomieniem gniew wielkiego rysziego.
pieśń dwudziesta pierwsza
1. Słysząc tę jego przemowę pełną ojcowskiej miłości,
Kausika, pałając gniewem, rzekł do monarchy te słowa:
2. Najpierw rzecz jakąś przyrzekłeś, a teraz słowo chcesz złamać!
To nie przystoi Raghawom, to jest wbrew temu rodowi!
3. Skoroś jest taki, o królu, odejdę tam, skąd przybyłem!
Bądz zdrów ze swoją rodziną, Kakutstho obietnic płonnych!
46
4. Od gniewu, jakim zakipiał przemądry wieszcz Wiśwamitra,
Zadrżała ziemia w posadach i wielki strach padł na bogów.
5. Widząc, że wszechświat się trzęsie, wieszcz wielki, niezłomnych
Mądry Wasisztha w te słowa odezwał się do monarchy: ślubów,
6. ZrodzonyÅ› w rodzie Ikszwaku jak dharmy drugie wcielenie,
Niezłomny, słowny, czci godny nie wolno łamać ci prawa!
7. W trzech światach słynie Raghawa jako uczciwy i prawy!
Wypełnij swoją powinność! Nie kalaj się nieprawością!
8. Kto obiecawszy coś zrobić nie robi tego, Raghawo,
Ten niszczy isztę i purtę! Dlatego lepiej puść Ramę.
9. Czy wprawny, czy nie w orężu, nic mu nie zrobią rakszasy!
Ochrania go syn Kusiki jak krÄ…g ognisty amrytÄ™!
10. On jest prawości wcieleniem, on najmężniejszy jest z mężnych,
On jest najmędrszy na świecie, najbardziej wierny ascezie!
11. On zna się na wszelkiej broni w trzech światach z wszystkim co żyje,
I żaden człowiek go nie zna, i nie poznają go nigdy
12. Bogowie ani demony, gandharwów ni jakszów rzesze,
Ni wieszcze, ani rakszasy, kinnary ni wielkie węże!
13. Wszelaką broń przekazali ongiś synowie Krysiaśwy,
Najszlachetniejsi, Kausice, gdy jeszcze królestwem władał,
14. Ci zaś synowie Krysiaśwy z łon córek Pradżapatiego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]