[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Takie... zdrobnienie. Pasuje do ciebie.
Usłyszał jej westchnienie.
Coś nie tak? Pośpieszyłem się? Był zmartwiony.
Nie, nie. Tylko... nikt nigdy tak do mnie nie mówił.
Wziął głęboki wdech.
Ten ktoś nie wie, co stracił powiedział twardym tonem.
Ech... dużo by o tym mówić. Była jakaś zrezygnowana.
To powiesz mi w sobotę. Będę tylko słuchał, a ty będziesz mówić.
Ale Helenka...
Wez córkę, Adaś będzie przeszczęśliwy. Lubi starsze dziewczyny. Choćby o dwa
miesiące.
Ty chyba też. Jestem od ciebie starsza o dwa lata.
I dobrze. Czasami zachowuję się jak gówniarz.
Usłyszał jej głośny śmiech, poczuł ulgę.
To co, przyjedziecie? Adres znasz.
No, znam, policja wie wszystko o tobie, panie Czarniewski.
Ja chcę wiedzieć wszystko o policji, pani Chorodyńska.
Dobrze. Przyjedziemy. Mam nadzieję, że nie będziemy tego żałować.
Lepiej żałować niż zastanawiać się, co by było gdyby.
Masz rację. To...
Do zobaczenia, Dorci.
Do zobaczenia... Grzesiu.
Teraz patrzył na syna i cieszył się na nadchodzący weekend. Nie zgadywał, czy to
spotkanie ma przyszłość, może tylko się zaprzyjaznią, o ile już tego nie zrobili, bo przecież
od początku coś ich łączyło. Jakaś wzajemna zależność, sympatia, poczucie humoru, chęć
rozmawiania ze sobą, dowiedzenia się o sobie jak najwięcej. Wierzył, że zaczyna się coś
nowego. Jakby obudził się i zobaczył, że dzień jest piękny i warto coś zrobić, aby
wieczorem zasnąć w poczuciu cudownie spędzonego czasu. Gdy zadzwoniła komórka,
odebrał, nawet nie spojrzawszy, kto dzwoni.
Grzesiek? Głos teścia drżał.
Tato? Stało się coś?
Tak. To Roksi. O Boże...
Poczuł, że zaciska mu się gardło.
Tato? CO SI DZIEJE?
Roksi. Pocięła się. Jest w ciężkim stanie. Dzwonili...
Co z nią?
Kazali przyjechać. Grzesiek, pojedziesz tam ze mną? To moja córeczka... Och, Boże,
moje jedyne dziecko!
Tak, pojadę. Uspokój się. Wszystko załatwię, polecę z tobą.
Gdy skończył rozmawiać, popatrzył w niebo.
Przebudzenie...
Chyba jeszcze nie teraz. To nie jego kolej. Nie ten czas. On... chyba jeszcze nie
wycierpiał dostatecznie.
Co? szepnął, patrząc na beztrosko bawiącego się syna, a potem uniósł twarz ku
niebu. Co jeszcze masz dla mnie w zanadrzu???
Miłość wszystko zwycięża i my ulegamy miłości
WERGILIUSZ
EPILOG
Trochę pózniej...
Jarek wpatrywał się w granatowe oczy swojej córki. Lidzia została nakarmiona,
przewinięta, a teraz leżała w objęciach ojca, patrząc na niego szeroko otwartymi oczami.
Jarek włączył swój ulubiony kawałek z lat siedemdziesiątych i trzymając zawiniątko,
zaczął delikatnie tańczyć i śpiewać. Dziewczynka wodziła za nim wzrokiem, ale po chwili
jej powieki stały się ciężkie i zasnęła, posapując cichutko.
Jarek nie przestawał tańczyć.
Tak zastała go Monika. Uśmiechnęła się i zabrała córeczkę z jego ramion. Delikatnie
położyła ją w łóżeczku i odwróciła się do ukochanego, a ten wówczas porwał ją w ramiona
i kilka razy zakręcił.
Uspokój się, wariacie.
Twój osobisty wariat. Zakochany i szczęśliwy. Złapał ją i lekko przechylił. Poczuła
na ustach jego ciepłe wargi.
Też jestem szczęśliwa, panie Minc.
No, ja myślę, pani Minc. I do twarzy pani z tym. Podniósł jej lewą dłoń i pocałował
serdeczny palec, na którym błyszczała cieniutka obrączka z białego złota, zaraz obok
szerokiej srebrnej.
Monika wtuliła się w niego.
Serce mnie tylko boli, że naszym przyjaciołom życie się tak pokomplikowało.
Jarek milczał, krążył po pokoju z żoną w ramionach i wiedział jedno. Nie zawsze jest
kolorowo, ładnie i w sam raz. Czasami trzeba pokonać olbrzymie przeszkody, dotknąć
bolesnych prawd, tragedii, tęsknot i rozpaczy. Sięgnąć dna. Dosłownie i w przenośni.
Niezmiennie jednak trzeba pamiętać o własnym człowieczeństwie. I walczyć. Nie dać się
pokonać temu, co złe, niskie, przyziemne, fałszywe.
Oni też sobie poradzą. Bo jeśli nie... to będzie znaczyło, że nie było to coś, o co warto
było walczyć.
A on...
Odzyskał wszystko. Przebudził się. I wiedział, że to jedyna prawda, którą warto znać
i którą należy pielęgnować. Miłość.
Odsunął Monikę i spojrzał w jej zmęczone oczy. Pocałował je, a potem przesunął usta na
jej wargi.
Kocham cię szepnął. Jesteś moją wiosną. Zawsze, gdy się budzę i widzę ciebie,
dziękuję światu, że pozwolił mi ciebie mieć.
Ja ciebie też kocham. I gdybyśmy siebie nie odnalezli, to znaczyłoby, że ten świat nie
jest nic wart.
Tak, moja dziewczyno... Westchnął, pochylił głowę i wtulił twarz w jej szyję.
Tak, mój chłopaku...
KONIEC
Podziękowania
Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie podczas pisania tej książki, czyli:
moim przyjaciółkom: Sylwii, Kasi, Dorci, Ani;
mojej rodzinie, mamie, cioci Kasi;
mojemu mężowi za duże pokłady cierpliwości;
moim wiernym czytelniczkom i czytelnikom, dzięki którym powstał II tom tej książki;
moim facebookowym rozmówczyniom, które bardzo dużo udzielają się na
fanpage u i sprawiają, że niektóre złe chwile okazują się całkiem znośne, gdy przeczytam
wiadomości od nich;
specjalne podziękowania dla moich kochanych gliniarzy: Krzysia Ch. i Doroty Ch. za
cenne wskazówki dotyczące policyjnej roboty. A Dorci dodatkowe podziękowania za
użyczenie siebie do stworzenia postaci podkomisarz Doroty Chorodyńskiej;
i wszystkim Wam, którzy czytacie moje książki.
DZIKUJ :)
Aga :)
Wrocław, listopad 2013
PLAYLISTA
ROZDZIAA 1
Alice In Chains Your Decision
ROZDZIAA 2
Pidżama Porno Gdy zostajesz u mnie na noc
ROZDZIAA 3
Afromental It s My Life
ROZDZIAA 4
John Newman Love Me Again
ROZDZIAA 5
Afromental I Pray 4 Love
ROZDZIAA 6
Roxette Listen to Your Heart
ROZDZIAA 7
Alphaville Forever Young
ROZDZIAA 8
Justin Timberlake Cry Me a River
ROZDZIAA 9
Shinedown Simple Man
ROZDZIAA 10
Rihanna Hate that I Love You
ROZDZIAA 11
Myslovitz Długość dzwięku samotności
ROZDZIAA 12
Anita Lipnicka Historia jednej miłości
ROZDZIAA 13
Gary Barlow Forever Love
ROZDZIAA 14
Lifehouse You and Me
ROZDZIAA 15
Adele Someone Like You
ROZDZIAA 16
The Fray How to Save a Life
ROZDZIAA 17
Nirvana Where Did You Sleep Last Night
ROZDZIAA 18
Audioslave Like a Stone
ROZDZIAA 19
Papa Roach Between Angels and Insects
ROZDZIAA 20
Audioslave Moth
ROZDZIAA 21
Jamal Peron
ROZDZIAA 22
Sweet Noise&Anna Maria Jopek Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz
ROZDZIAA 23
Maryla Rodowicz Niech żyje bal
ROZDZIAA 24
8mm Forever and Ever, Amen
ROZDZIAA 25
Bajm Dwa serca, dwa smutki
ROZDZIAA 26
Czesław Niemen Wspomnienie
EPILOG
Yazoo Happy People
[ Pobierz całość w formacie PDF ]