[ Pobierz całość w formacie PDF ]
w Polsce od 5 lutego do sierpnia 1584 roku w Aasku i Krakowie, skÄ…d udali siÄ™ do Pragi. Tam
potraktowano ich niemal wrogo i 12 kwietnia 1585 roku powrócili oni do Krakowa. Devius
uzyskał audiencję na zamku królewskim w dniu 17 kwietnia 1585 roku. Batory ju\
powa\nie chory (o czym wiedzieli tylko jego zaufani ludzie) przyjÄ…Å‚ Aaskiego, Dee i Kelleya
jeszcze raz 23 maja tego\ roku. 28 maja nastąpiło zerwanie serdecznej przyjazni, kiedy Dee w
czasie akcji zasugerował królowi stworzenie ligi anty-francuskiej i anty-tureckiej, która
miałaby zaszachować ligę francusko-turecką, zaś bezpośrednia korzyść przypadłaby Rzeszy
Niemieckiej i Anglii. Batory przejrzał grę gdy\ miał swoje plany i odprawił magów z 800
florenami w ręce. W półtora roku pózniej zamordowano go. El\bieta I nie pozwoliłaby sobie
na zmontowanie ligi katolickiej wymierzonej w jej imperium i zapewne usunęłaby bez
skrupułów ka\de zagro\enie z tej strony, a była piekielnie konsekwentna w swych
poczynaniach. Dowodem na to, \e był to jednak zamach jest chocia\by to, \e królewskie
archiwum zostało dokładnie wyczyszczone z wielu kluczowych dokumentów. Olbracht Aaski
miał wszelkie mo\liwości, by to zrobić wszak sprzeciwiał się elekcji Batorego i chciał
zostać królem Polski! Czy mógł posunąć się a\ tak daleko? Bardzo mo\liwe wszak miał
motyw, mo\liwości i środki, a poza tym poparcie Anglików, którzy potrafili grać na chorych i
wybujałych ambicjach swych wrogów. To te\ jedna z trzynastu tajemnic polskiej historii.
Na temat Zygmunta III Wazy i jego dworu Zdzisław Zwozniak pisze, \e interesował się
alchemią bardzo powa\nie, ale z pozycji amatora. Sam wykonywał w Krakowie i Warszawie
doświadczenia alchemiczne. Znajdował się pod wpływem Mikołaja Wolskiego, który
alchemią zajmował się bardzo powa\nie i traktował ją na całkowicie serio. Król interesował
się \ywo farmacją i włączył ją do cechu złotników. Wtedy te\ powstał termin alchemista
odpowiadający dzisiejszemu farmaceuta . Królewska apteka była kierowana przez dwóch
alchemistów: Mikołaja Marianiego (?-1609) oraz prof. Bartłomieja Morkowica. Ich
obowiązkami było m.in. dostarczaniem królowi specyfików do doświadczeń alchemicznych,
które król traktował bardziej jako rozrywkę, ni\ naukę, bo\ był ju\ pod znacznym wpływem
jezuitów, którzy zajadle atakowali alchemików w swych wystąpieniach szczególnie ks.
Stanisław z Gór Poklatecki SJ i ks. Fabian Birkowski SJ, podobnie jak i całe
duchowieństwo, bowiem alchemia w szesnasto- i siedemnastowiecznej Polsce była
niezmiernie popularna, co powodowało wzrost ilości fałszerstw złota, monet i innych
walorów pienię\nych, na czym powa\nie cierpiał Kościół i państwo.
Wiek XVIII stanowi oświeceniowy przełom, w czasie którego alchemia stopniowo traci na
znaczeniu i jest wypierana przez chemiÄ™ i farmacjÄ™. Jest ona uprawiana jedynie w lo\ach
masońskich i ansambleach ró\okrzy\owskich, w których pojawili się pseudo-alchemicy
pracujący nad transmutacją do dziś dnia szczególnie w USA i niektórych krajach Europy.
Rzeczpospolita Szlachecka rozdarta pomiędzy trzy mocarstwa miała inne zmartwienia, ni\
bezpłodne rozwa\ania nad produkcją złota. II Rzeczpospolita zajęta obroną swych granic
tak\e nie zajmowała się paranaukami, a badania alchemiczne zeszły na margines i uprawiana
była tylko w lo\ach tajnych stowarzyszeń. Pewien renesans prze\yła ona w III Rzeszy, gdzie
w latach 1933-1945 zajmowano siÄ™ niÄ… w celu m.in. wynalezienia cudownej broni . Nie
pomogła ona jednak hitlerowskim ludobójcom i została zepchnięta ponownie na margines
paranauk.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]