[ Pobierz całość w formacie PDF ]

pyłem. W momencie gdy Conan na niego patrzył, złodziej ze zręcznością i szybkością
atakującego wę\a zanurzył chudą rękę w skrzyni, chwytając dwie tulejki ze złotym pyłem.
Kupiec, zajęty rozmową z bogato ubranym klientem, nic nie zauwa\ył. Conan uśmiechnął się,
obserwując jak złodziej odchodzi na bok, a tulejki znikają w fałdach jego przepaski.
Człowieczek przemknął chyłkiem przez bazar, a Conan ruszył za nim pustą aleją. Chwilę
potem jednym skokiem dopadł małego Antillianina, który pisnął jak przestraszona mysz, kiedy
potę\na dłoń Cymmerianina zacisnęła się na jego cienkim ramieniu. W następnym momencie
Conan odbił pchnięcie ostrego jak igła no\a z obsydianu, który pojawił się nie wiadomo skąd, i
wykręcił rękę mę\czyzny. Nó\ o ostrzu z wulkanicznego szkła zadzwonił na bruku.
Kiedy złodziej podniósł przera\one oczy na olbrzyma w kapturze z piór, Conan warknął po
antilliańsku, potwornie kalecząc zgłoski:
 Zaprowadz mnie do króla złodziei, albo złamię ci rękę!
Nareszcie kości w tej grze odwróciły się na korzyść Cymmerianina. Tak jak wszystkie wielkie
miasta, równie\ Ptahuacan musiał mieć swój podziemny świat przestępców, zorganizowanych w
bractwo złodziei.
Zła istota z Mroku przybyła
z odległych wymiarów,
Ci co uchwycili jej bramy,
zginą, jak całe doczesne \ycie.
 Proroctwo Epemitreusa
13
ZAODZIEJE Z PTAHUACAN
Jeniec poprowadził Conana przez najnędzniejsze dzielnice staro\ytnego miasta. Tutaj
bezdomni nędzarze i brudni \ebracy le\eli w poprzek chodników. Wymalowane dziewki
wychylały się z okien, obrzucając się wyzwiskami i nagabując przechodniów. Conan uświadomił
sobie niewyobra\alny wiek miasta. Niektóre kamienne stopnie i pochylnie zostały zeszlifowane
w ukośne siodła przez kroki niezliczonych pokoleń. Kamienne balustrady były wyślizgane
dotykiem milionów dłoni. W innych miejscach deszcz i wiatr zmieniły głazy w bryły porowatej,
rozsypującej się masy. W tej części miasta wiele domów le\ało w gruzach. Trawa rosła pomiędzy
rozluznionymi kamieniami bruku, a drzewa wypełniały gmatwaniną gałęzi opuszczone ogrody i
podwórza. Je\eli widok kapłana w szacie z piór był tu czymś niezwykłym, to \aden z
mieszkańców nie dał tego po sobie poznać. Na widok Conana ciągnącego ze sobą małego
złodzieja o szczurzej twarzy zaledwie jeden człek podniósł na nich zdziwione oczy. Wydawało
się, \e w tej części Ptahuacan istnieje zwyczaj ostentacyjnego ignorowania poczynań innych.
Ka\dy pilnował tylko własnej skóry. Bez wątpienia kwitło tutaj bezprawie.
Kiedy dotarli na miejsce, stanęły przed nimi dwie tęgie postacie uzbrojone w pałki.
Następnych dwóch pojawiło się tu\ za nimi. Jak na Antillian, byli to wielcy i tędzy mę\czyzni.
Ubrani byli tylko w przepaski z połatanej skóry. Patrzyli na Conana zimnym, ponurym
spojrzeniem czarnych oczu, zbli\ajÄ…c siÄ™ z obydwu stron.
Strona 30
Carter Lin - Conan z wysp
Conan puścił jeńca, aby poło\yć dłoń na rękojeści miecza ukrytego pod szatą. Mały złodziej
odsunął się o krok, a potem wyrzucił z siebie potok słów zbyt szybki, by Conan mógł go
zrozumieć.
 Chapnął mnie po tym, jak wziąłem trochę złotego pyłu z budy Hatupera  tłumaczył się
złodziej.  Nie wiem, czego on chce w imię piekła, ale&
 Spadaj, Itzera  warknął jeden ze zbirów.  Dowiemy się czego chce.  Zbli\ył się
szybko, unosząc maczugę nabijaną miedzianymi ćwiekami.
Conan parsknął śmiechem odrzucając kaptur i szatę z piór. Szeroki miecz syknął opuszczając
pochwę. Tamci zatrzymali się nagle, jak zaczarowani. Powodem tej reakcji nie był jednak strach.
 O władco piekieł& \elazo, albo jestem ślepcem!  sapnął ze zdumienia jeden z nich.
Drugi mruknął coś, przypatrując się Conanowi. Wzrost, nie strzy\ona broda, włosy oraz
pałające błękitne oczy barbarzyńcy wprawiły Antillianina w osłupienie.
 Na bogów śmierci, kim on jest?  syknął.  Takich mę\czyzn nigdy nie było na \adnej z
wysp!
Wsparty plecami o mur, Conan uśmiechnął się kołysząc mieczem z boku na bok.
 Ktoś, kto ukradł kapłanowi taką szatę, przyjaciele, na pewno nie szpieguje dla waszych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dancemix1234.keep.pl