[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Mogą na nas wycisnąć łzy, gdzie wchodzą krole.
Czyż tylko berła same, czyż same wielkości
Dla swoich nieszczęść godne serc naszych litości,
A ludzie pospolici są w tym upodleni?
Nie krzywdźmy przyrodzenia, przesądem zaćmieni.
57
Ich ci to są największe nieszczęścia na świecie,
Ich ci to bezprzestannie okrutny los gniecie.
Wydaj dobrze ich nędzę! Za tak piękną pracę,
Cny pisarzu, tysiącem łez ci się wypłacę!
Lecz dzieło to nie lada talentu wyciąga.
Mierność nie ma w nim miejsca. Próżno się ten wprząga
Do szlachetnej roboty wzruszenia serc, który
Nie wziął dowcipu, nie wziął serca od natury.
Kogo poruszać ludzi piękna żądza kusi,
Wiele znać, dobrze myśleć i żywo czuć musi.
Niełatwo się spektator do pochwały skłania,
Owszem, czego nie zrobi, temu rad przygania.
Kupił sobie, gdy wejście zapłacił, to prawo.
Więc byś był powszechności z honorem zabawą,
Chciej się podobać, ujmij serca obojętne,
Niech raz myśli wysokie, wspaniałe i świetne
Zadziwiają umysły, niech drugi raz tkliwa
Scena rozrzewnia dusze, niech serca porywa.
Niech szlachetność z skromnością zachowa wzajemność,
Niechaj i strach przeraża, i łechce przyjemność,
Niech w trafach niespodzianych zdumiewa słuchacza,
Niech z nieszczęśliwym płacze, niech z nędznym rozpacza,
A przez sztuczne do końca wiedzion kołowroty
Widzi karę występku i nagrodę cnoty.
Wstręt od złego i silne do cnoty pobudki -
Oto są doskonałej trajedyi skutki [18].
Ta, która czyny wielkich bohatyrów głosi,
58
Wyższym się jeszcze tonem epopeja wznosi.
Zawsze dążąc do celu jednej wielkiej sprawy,
Tysiącem bajek długiej ciąg zdobi postawy,
Zmyśleniem się zasila, zmyśleniem się tuczy.
Tak słodko nas rozrywa, tak przyjemnie uczy,
Że jej mocy i wdziękom nikt nie zaprze ucha.
Wszem użycza istnościom i ciała, i ducha,
I twarzy, i języka, i miłej postaci,
Całą wzrusza naturę i życiem bogaci.
Każda w niej cnota - bóstwa nazwisko przybiera:
Roztropność jest Minerwa, a piękność Wenera,
Wojnę krwawy Mars znaczy, a na zgubę świata
Z piekielnej paszczy wściekła Niezgoda wylata.
Pioruny nie są skutkiem ziemnego wyziewu -
Jowisz przez nie oznacza pogrom swego gniewu;
Kiedy nawałność miota odmęty niezgłębne,
Znać Neptun rozdąsany wstrząsł berło trójzębne;
A gdy smutnym rozgłosem powietrze rozlega,
Jest to jęk nimfy, która za Narcyssem biega.
Tak szlachetnym poeta dowcipem bogaty
Zewsząd zbiera do robót swych przydatne kwiaty.
Martwa istota kształtną wyjdzie z jego ręki,
I kamień ma swa piękność, i głaz swoje wdzięki.
Wszystko zręcznie w przystojne okrasy przywdzieje,
Wszystko u niego rośnie i wszystko się śmieje.
Homer bohatyrskiego wiersza jest autorem.
W tysiąc lat Wirgilijusz poszedł jego torem,
59
A po nim w drugi tysiąc odważnymi kroki
Udał się Tass przyjemny i Milton wysoki.
Można-li mniejsze równać dla sztuki z wielkimi?
Idzie cny autor pięknej Myszeidy z nimi.
Wielu bardzo próżnymi biegało zawody.
Tak rzadkie są wielkiego genijuszu płody!
Że nawałność powstała i trojańskie łodzie
Jedne w wzburzonej wichrem zatopiła wodzie,
Inne wbiła na piaski, innym starła wiosła,
Inne w dalekiej kraje Afryki zaniosła -
Nic tu dziwnego nie masz. Ktokolwiek się kusi
Śmiałym wiosłem pruć morze, flag doznać tych musi.
Lecz że mściwej Junony gniew nieubłagany
Bez odetchnienia ściga nieszczęsne Trojany,
Eolus na jej prośby, na jej obietnice
Wypuszcza z jamy wiatry, wznieca nawałnice,
Wody, ziemię i niebo, i powietrze miesza,
A Neptun jednym wszystko skinieniem ucisza,
Spycha ze skał okręty, bałwany uśmierza -
To nas i miło bawi, i mocno uderza.
Bez tych ozdób się wlecze wiersz twardy, niemiły,
W obrazach nie masz wdzięku, w rymach nie masz siły.
Zimny autor, co same dzieje goło prawi,
Unudzi czytelnika, nie słodko zabawi.
U dawnych bóstwa były wszystkiego sprężyną.
To greckiej, to trojańskiej krwi strumienie płyną,
Palą się nawy, Greków trojańska młódź siecze,
60
Mści się Achill Patrokla, z Hektora krew ciecze -
Wszystko idzie od bogów wsparcia i obrony,
Ci dla tej niosą pomoc, ci dla tamtej strony.
Mściwa Juno z Palladą, że minął je chlubny
Honor piękności, Troi gotują los zgubny,
A Wenus, co wygrała zaszczyt pożądany,
Za przychylnymi sobie stawia się Trojany.
Nie lubiąc się w zaciętych kobiet mieszać zwady
Jowisz u odwiecznego Fatum szuka rady.
My, którzy inne mamy Boga wyrażenie,
Wiemy, że jest Istnością mądrą nieskończenie,
Nie ma granic swej mocy, jak wszystko z niczego
Wyprowadził, tak wszystkim rządzi wola Jego
I cokolwiek w przedwiecznych wyrokach układa,
To będzie, to odmianie żadnej nie podpada.
Przez winne wielmożności Jego poważenie
Nie możem Go, jak dawne bogi, kłaść na scenie.
Z tych miar więcej Wirgili i Homer korzysta.
Jednakże rozum zdrowy, religija czysta,
Wielki serca charakter, niezłamane męstwo,
Odniesione w zapale nad sobą zwycięstwo,
Cnota zawsze wysoka, ufność w Bogu szczera -
Może u nas wielkiego zrobić bohatyra.
Zamiast bajek pogańskich - w rzeczy przedsięwziętej
Można poruszyć piekło, gdzie w złości przeklętej
Pragną duchy buntowne zniszczyć dobroć Nieba;
Ale im nadto mocy przyznawać nie trzeba:
61
By chytrością i siłą prawicy swej wsparci
Na swą stronę wygraną przeważali czarci,
Byłoby to zniżeniem Bóstwa majestatu.
Tass i Milton szczęśliwie okazali światu,
Jak się duchy piekielne siliły na zdrady,
A jak Najwyższy dumne zawstydził ich rady.
Grzech mieszać prawdę z fałszem, jakby mogło właśnie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dancemix1234.keep.pl