[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Patrzyła na niego, jakby stracił rozum.
Nie mogę pojechać bez zaproszenia.
Ja cię zapraszam. Padł plecami na poduszki.
Twoja rodzina mylnie zinterpretuje nasz zwiÄ…zek.
To takie straszne, że wezmą cię za moją dziewczynę? spytał
rozbawiony.
Raczej nieuczciwe odparła po chwili namysłu.
Na okrągło kotłujemy się w łóżku.
Aączy nas tylko seks upierała się, ignorując jego śmiech.
Właśnie dlatego to nie jest dobry pomysł.
Przeciwnie.
107
R
L
T
To nierozsÄ…dne.
Nie szukałaś rozsądku, tylko zabawy. Obiecuję ci dobrą zabawę. Tak
dobrą, że nie będziesz mogła chodzić.
Caitlin już nie wyobrażała sobie nocy bez Jamesa. Zostało ich tak
niewiele. Nie chciała stracić ani minuty, a poza tym była ciekawa. Pragnęła
lepiej go poznać. Zrozumieć, czemu unikał odwiedzin u rodziny.
James się uśmiechnął, wiedział, że wygra.
Powiem, że jesteś znajomą George'a, która się tu zatrzymała, co
zresztą jest prawdą. Załatwię ci osobną sypialnię. I tak do ciebie trafię.
Wiem odparła cierpko.
Zostaniemy dwie, najwyżej trzy noce.
Jak się tam dostaniemy? Zmarszczyła czoło.
James chwycił ją za nadgarstek i pociągnął, by usiadła na łóżku.
Samochodem. Jeśli nie chcesz jechać opłaconą przeze mnie
taksówką, możesz się wybrać autostopem. Albo pojechać pociągiem i
będziemy udawać, że w ogóle się nie znamy.
Szturchnęła go łokciem.
MÄ…drala.
Jeżeli chcesz być ze mną, musisz zaakceptować moje plany,
zwłaszcza że są świetne.
Wciąż nie...
Chcę, żebyś ze mną była. Tylko wtedy pojadę. Nie płacę ci za seks.
Jeśli zapłacę za podróż, do niczego cię to nie zobowiązuje.
Caitlin zaśmiała się i chwyciła go za ramiona.
Naprawdę nie możesz sobie wybaczyć tamtego błędu, co?
Po trzech dniach niespiesznego zwiedzania Nowego Jorku, Caitlin
zapięła pas na przednim siedzeniu eleganckiego porsche. Podróż była zbyt
108
R
L
T
krótka, by zdążyli zapanować nad nerwami. Czemu James nie odwiedza
bliskich częściej, skoro mieszkali niespełna dwie godzin) drogi od jego
domu?
Mówiłeś, zdaje się, że to wiejski dom? rzuciła, gdy przed nimi
pojawił się budynek w niczym niepodobny) do angielskich wiejskich
domów. To była dwupiętrowa drewniana rezydencja, z podjazdem,
trawnikami i ogrodami. Tyle było widać od strony drogi. Bóg jeden wie, co
znajduje się na tyłach, od strony plaży. Nie powinnam była z tobą jechać
powiedziała, gdy zwolnił na podjezdzie. To twoja rodzina... twoja
matka. I dom, który wyglądał jak z programu Styl życia sławnych i
bogatych . Nie jej liga.
Mama nie gryzie. Ja mogę być do tego zmuszony.
Przestań.
Okej, ale tylko jeśli przestaniesz się przejmować Powiem im, że
jesteś ważną znajomą George'a.
Okazało się jednak, że George był u rodziców, czekał z nimi, by
powitać gości. Był tam jeszcze jeden mężczyzna, którego nie znała. Obaj
unieśli brwi, potem zmrużyli oczy, a na ich ustach pokazały się złośliwe
uśmieszki.
James wyłączył silnik.
Cholerny zjazd rodzinny. Posłał Caitlin przepraszający uśmiech.
Musimy improwizować.
Caitlin ociągała się z wysiadaniem, ale skrępowanie szybko ustąpiło
miejsca ciekawości. James podszedł do matki i serdecznie ją uściskał.
Chwilę pózniej odwrócił się i przedstawił Caitlin rodzicom i drugiemu bratu,
Jackowi.
Irene, matka Jamesa, była drobną elegancką kobietą z szerokim
109
R
L
T
szczerym uśmiechem.
To bardzo miło z państwa strony. Wiem, że nie spodziewaliście się
gościa powiedziała Caitlin. Wolałaby się tak nie czerwienić. Wolałaby,
żeby jej rumieńce nie rozbawiły Jamesa.
To przyjemność gościć przyjaciółkę chłopców odparła Irene.
Caitlin przygryzła policzek, by powstrzymać uśmiech. Chłopcy
stojący obok matki wyglądali na olbrzymów.
George puścił do niej oko.
Jak ci siÄ™ podoba Nowy Jork?
Zachwycający. Bardzo ci jestem wdzięczna.
Kiedy wyjeżdżałem z Londynu, Hanna zniknęła, pochłonięta
przygotowaniami do roli.
Tak, Hanna wolała żyć życiem granych przez siebie postaci.
Praca ogromnie ją wciąga. Caitlin starała się mówić o siostrze z
dumą i entuzjazmem. Czuła na sobie wzrok Jamesa.
Pani siostra jest aktorką? spytała Irene. Nie chciała pani pójść w
jej ślady?
Przez jakiś czas grałam odparła wymijająco Caitlin. Nie mam
talentu ani pasji. Lepiej czujÄ™ siÄ™ za scenÄ….
Czym siÄ™ pani zajmuje?
Caitlin odpowiadała na pytania z przyklejonym do twarzy uśmiechem.
W oczach Irene widziała entuzjazm. Powitała Jamesa tak, jakby od wieków
go nie widziała.
Co powstrzymywało Jamesa przed częstszymi wizytami?
Nie wiedziałem, że wciąż tu jesteś powiedział cicho James do
brata blizniaka, patrząc na matkę i Caitlin, które weszły do domu.
Nie wiedziałem, że przywieziesz Caitlin odparł George.
110
R
L
T
Nie chciałem, żeby czuła się samotna wyjaśnił James.
Pomyślałem, że zmiana otoczenia dobrze jej zrobi.
Miło widzieć, że stajesz się towarzyski. George ściągnął brwi.
Jak wam się razem mieszka? Większość pokoi nie nadaje się do użytku.
Dajemy radę. Widząc uśmiech brata, James przewrócił oczami.
Brata blizniaka nie da się oszukać.
Dawno tu nie zaglądałeś dodał George.
Znudziło ci się imprezowanie? odparował James.
George zaśmiał się.
Po jakimÅ› czasie wszystkie Å‚adne kobiety zlewajÄ… siÄ™ w jednÄ….
Spojrzał znacząco. Rozumiem, że ty nadal żyjesz jak pustelnik?
Tam, gdzie jeżdżę, trudno znalezć atrakcyjne laski.
Zostajesz kilka dni w Nowym Jorku, tak? Tu Å‚atwo o zdobycz.
Chociaż może i nie, jak się ma taką ładną współlokatorkę. Zawsze
uważałem, że jest ładniejsza od siostry.
Powinieneś wiedzieć, że nie robi się takich porównań.
Sprytnie odpierasz atak, ale nie myśl, że nie mam oczu.
Patrz sobie, na co chcesz.
Ale nie dotykaj?
Nic nie mów, nic nie rób, po prostu zostaw ją w spokoju szepnął.
Zostaw ją mnie, dodał w duchu.
George żartobliwie uderzył go w ramię.
Jestem twoim bratem. Czasami chyba o tym zapominasz.
Nigdy nie zapominam.
Caitlin stała pod prysznicem w dużej łazience przylegającej do pokoju.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]