[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zwłaszcza wobec straty czasu, jaką tenże korpus przyczynił skutecznemu działaniu armii,
wysłanej przez Jej Cesarsko-Królewską Mość, jako poręczycielkę traktatu westfalskiego, na
oswobodzenie elektorskich posiadłości, domagali się od króla angielskiego i elektora
hanowerskiego, iżby suma trzech i pół milionów talarów, pożyczona przez niego z prywatnej
jego szkatuły elektorowi saskiemu, całkowicie umorzoną została ze wszystkimi procentami,
jakieby do niej doliczone być mogły, i aby posiadłość Schleusingen, oddana przez Króla JMci
polskiego elektorowi hannowerskiemu na hypotekę rzeczonego długu trzech i pół milionów
talarów, została uroczyście i formalnie uwolniona od wszelkich z tego powodu leżących na
niej ciężarów.
9. Aby dla przyniesienia ulgi elektoratowi Saskiemu, obarczonemu na tak długo
ciężarami obecnej wojny, i zmniejszenia zobowiązań, zbytecznie dziś obarczających kasę
steueru", przy rozdziale ziem, miast i posiadłości, zdobytych na królu pruskim w Westfalii,
Geldryi i Fryzyi Wschodniej, część ich przeznaczoną została czy to w drodze całkowitego
odstąpienia, czy też w drodze zastawu hypotecznego lub innego jakiego sposobu, uznanego za
najwłaściwszy, na umorzenie długów, jakie na skarbie publicznym steueru" ciążą względem
poddanych Rzeczypospolitej Holenderskiej. Nieszczęścia wojny 1745 r. pochłonęły
kilkoletnie dochody elektorstwa; nieobrachowane straty, jakie obecna przyczyniła wojna,
obalając domy, zniżając wartość gruntów, niszcząc rękodzielnie, rozpraszając mieszkańców;
ustępstwa, jakie Jego Królewska Mość uczynić będzie musiał dawnym poddanym swoim,
zwłaszcza mieszkańcom miasta Lipska, okładanym tak niezmiernie kontrybucyami; ofiary,
jakie zmuszony będzie ponieść dla podzwignienia z popiołów %7łytawy, najbardziej niegdyś po
Lipsku kwitnącego miasta w elektoracie, wszystko to zmusiłoby Jego Królewską Mość do
szukania ratunku w pożyczkach nadzwyczajnych i w szkodliwych operacyach finansowych,
gdyby go nie uwolniono w znacznej części od dawnych długów i nie postawiono tem w
możności zapobieżenia bieżącym, niezmiernym potrzebom, według stałych zasad i w sposób
odpowiedni prawdziwym jego interesom, które są zgodne z interesem całej koalicyi.
31
Wychodząc z tych zasad, Jego Królewska Mość w chwili, kiedy od wysokich
sprzymierzeńców swoich może otrzymać tak' świetny dowód przyjazni, podaje projekt
zawarcia ze Stanami Holenderskimi umowy, w celu zupełnego umorzenia kapitałów i
procentów, które poddanym Zjednoczonych Prowincyi należeć się mogą od skarbu
publicznego steueru", czy to ustępując im, albo też oddając w zastaw miasto i hrabstwo
Emden, lub część Geldryi, czy też innym jakimś sposobem, który wysocy sprzymierzeńcy
uznają za najstosowniejszy do umorzenia tych należności.
10. Co do księcia sasko-gotajskiego, którego nieprawe tylko widoki powiększenia
swych posiadłości kosztem domu saskiego doprowadzić mogły do połączenia się z królem
pruskim, wbrew reskryptom cesarskim i konstytucyom państwa, i który, łącząc swe wojsko z
armią księcia Cumberlanda, przyczynił się istotnie do przedłużenia ucisku, pod jakim jęczy
Saksonia od początku tej wojny, gdyż opóznił przybycie posiłków francuskich, Jego
Królewska Mość zdaje się całkowicie na sąd wysokich sprzymierzeńców w ocenieniu
niesprawiedliwości i nie-przyzwoitości tego kroku, a także miary wynagrodzenia, jakiego ma
prawo domagać się od niego dla ulgi swoich poddanych.
11. Jego Królewska Mość spodziewa się, iż przez wzgląd na węzły przyjazni, łączące od
niepamiętnych czasów dom Jego z Austryą, na szczere przywiązanie do jej interesów, jakiego
stałe składał dowody, i nareszcie na niewzruszoną wierność przyjętym zobowiązaniom, jaką
okazał wśród klęsk największych; bacząc też na to, iż prawie niezbędnem jest dla Jego
Królewskiej Mości swobodne znoszenie się królestwa z elektorstwem i że ten przedmiot dla
Cesarzowej-Królowej niezmiernie małej jest wagi, Jego Cesarsko-Królewską Mość doda
ustępstwo powiatu Zwiebodzin na Zląsku do podziału księstw Krosna i Cylichowa, zdobytych
na królu pruskim, na warunkach umówionych i postanowionych pierwej między Jej Cesarsko-
Królewską i Jego Królewską Mością w osobnej konwencyi, zawartej w roku 1745 po
traktacie warszawskim.
12. Wychodząc dalej z zasady niewzruszonej przyjazni i szczerego pragnienia usunięcia
na przyszłość wszelkiego powodu do najmniejszych sporów, Jego Królewska Mość elektor
saski, spodziewa się, iż w przyszłym traktacie przy ustanowieniu pokoju powszechnego
nastąpi formalne zrzeczenie się ze strony Jej Cesarsko-Królewskiej Mości mniemanych praw
zwierzchnictwa nad książętami Schwarzburg, Reuss, Schwenburg, Lichtenstein i marchią
Asch.
13. Jak również praw feudalnych korony czeskiej do Sonnewaldu w Aużycach i do
niektórych miejsc w Voigtlandzie.
Te są główne punkta, które Jego Królewska Mość chciał przełożyć wysokim
sprzymierzeńcom i na które prosi, aby w imię przyjazni i sprawiedliwości odpowiedziano
jasno i z zupełną szczerością, uwzględniając je tymczasowo w oczekiwaniu zawarcia
uroczystego traktatu, przy czem sam ze swej strony obowiązuje się dać jak najszczerszą
odpowiedz na wszelki inny projekt układu, jakiby mu przez którego z wysokich
sprzymierzeńców był przełożony.
Uderzające dowody stałej przyjazni, jakie Jego Królewska Mość odebrał od wysokich
sprzymierzeńców swoich, nie pozwalają mu wątpić o szczerem z ich strony usiłowaniu celem
usunięcia wszelkich trudności i przeszkód, jakieby mogły stać na zawadzie wykonaniu
projektu tak niezbędnego dla podzwignienia Saksonii i tak potrzebnego dla dobra i
spokojności całych Niemiec."
Oddałem to pismo 19 września 1757 roku. D. 7/18 pazdziernika odebrałem w
odpowiedzi następującą notę:
Stosownie do życzenia pana ministra pełnomocnego, wyrażonego w nocie z d. 1/12 b.
miesiąca, aby mu udzieloną została treść instrukcyi przesłanych posłom naszym w Wiedniu i
Paryżu, co do popierania starań króla Jego Mci polskiego o wynagrodzenie za poniesione
32
straty, komunikuje mu się przy niniejszem wyciąg z depeszy, posłanej w tym przedmiocie
ambasadorowi naszemu hr. Kayserlingowi, uwiadamiając go zarazem, że podobnej treści
depesza została też wyprawiona do hr. Bestużewa-Rumina, ambasadora w Paryżu."
Wyciąg z depeszy, wysłanej do ambasadora rosyjskiego hr. Kayserlinga z Petersburga d.
30 września 1757 r.
,,Hr. Poniatowski, minister pełnomocny króla polskiego przy naszym dworze, ponowił
swe kroki w ministerstwie, abyśmy przystali na wynagrodzenie, jakiego JKMść żąda za
straty, poniesione dotąd i ponoszone w dalszym ciągu przez saski dom elektorski, abyśmy to
żądanie poparli u dworów wiedeńskiego i francuskiego.
Wskutek czego uwiadomiliśmy rzeczonego hr. Poniatowskiego, iż JKMść może być
pewien niezmiennej naszej dla siebie przyjazni i szczerego a stałego życzenia popierania jego
interesów, nietylko uważamy za zupełne sprawiedliwe i słuszne żądanie odszkodowania za
straty, jakie poniosła Saksonia, ale nawet zapatrywanie to nasze w taki objawiliśmy sposób, iż
Jego Królewska Mość może z pewnością rachować na to, że powiększenie jego posiadłości
będzie dla nas ze wszelkich miar pożądanem, i że posłom naszym zalecimy, aby ze swojej
strony popierali rokowania w tej mierze posłów Króla Jego Mości, o ile to się okaże
potrzebnem i stosownem; zalecamy więc Panu, abyś, skoro przez ministra dworu, przy
którym się znajdujesz, uwiadomionym zostaniesz o stanie tych rokowań i wezwanym do ich
popierania, nietylko mu tego nie odmawiał, ale przeciwnie starał się tak je pokierować, aby z
[ Pobierz całość w formacie PDF ]