X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

było z nią mamy. Mary Clinton doskonale radziła
sobie z takimi ludzmi. Ciche stukanie do drzwi
stawało się coraz bardziej natarczywe, podczas gdy
ona szukała dla siebie najlepszej kryjówki. W końcu
otworzyła drzwi i zamarła.
Słońce oświetlało ciemną sylwetkę mężczyzny.
Abby przysłoniła oczy jedną ręką, kiedy nagle za�
częło kręcić się jej w głowie. Z trudem łapała oddech.
Osunęła się na nogach i zemdlała.
Kiedy oprzytomniała, leżała na sofie w salonie.
Przez kilka minut miała wrażenie, że przyśnił się
jej potworny koszmar. Ale kiedy otworzyła oczy,
zobaczyła go klęczącego tuż obok. Szybko zamknęła
oczy, żeby po chwili znów je otworzyć. Była pewna,
że zjawa zaraz zniknie. Ale nic takiego się nie
wydarzyło.
- Jeśli zaczekasz kilka minut, przyniosę ci wody
- odezwała się zjawa.
- Co ty tutaj robisz? - zapytała Abby słabym
głosem. Oparła się na łokciach i z niedowierzaniem
wpatrywała w niespodziewanego gościa.
- Byłem u ciebie w domu. Możesz sobie wyobrazić
158 CATHY WILLIAMS
moje zaskoczenie na wiadomość, że został sprzedany.
I to w ciągu dwóch tygodni!
- Po co? - Spojrzała na niego tak, jak gdyby
chciała upewnić się, że nie patrzy na ducha. - Po co
tutaj przyjechałeś? Jak mnie znalazłeś? - Z każdym
kolejnym słowem panika narastała w jej głosie.
- Na które pytanie mam odpowiedzieć najpierw?
Może zacznę od najprostszego. Pojechałem spotkać
się z bratem. Dlaczego nic mi nie powiedziałaś?
- O czym?
- Dlaczego pozwoliłaś, żebym myślał o tobie...
- Odwrócił od niej wzrok i usiadł, splatając ręce. Na
jego twarzy malowała się bezradność. - Te ostatnie
cztery tygodnie przypominały piekło.
- Słucham? - wyszeptała.
- Nie spodziewałem się, że będziesz tutaj całkiem
sama. Myślałem, że zastanę cię w towarzystwie two�
jej mamy i Jamiego. Miałem nadzieję, że będę miał
trochę czasu, żeby przygotować się do tej rozmowy.
Michael powiedział mi, że rozważasz możliwość
przeprowadzki do Kornwalii. Znalazłem kartkę, któ�
rą mu wysłałaś, i zacząłem wydzwaniać do pośred�
ników sprzedaży nieruchomości. W końcu natrafiłem
na tego, który pokazał ci to miejsce. - Roześmiał się
cierpko. - Nawet nie przypuszczałem, że mam zada�
tki na detektywa, a tu proszę... taka niespodzianka.
- Nadal nic z tego nie rozumiem.
- To zupełnie jak ja. - Po raz pierwszy spojrzał jej
prosto w oczy i uśmiechnął się speszony. - Przez
ostatnie cztery tygodnie czekałem, aż moje życie
NARZECZONA GREKA 159
powróci do normalności. Bezskutecznie. Wciąż myś�
lałem tylko o tobie.
Abby otworzyła usta ze zdziwienia i z trudem
mogła złapać oddech. Jeśli to sen, pomyślała, to nie
chcę się obudzić.
- Michael wydzwaniał do mnie nieustannie, ale ja
nie odbierałem. Sama myśl o nim i o tym, że już nigdy
więcej cię nie zobaczę, wywoływała we mnie złość.
I zazdrość.
Jej serce śpiewało z radości. Wiedziała, że to
wyznanie kosztowało go wiele wysiłku i kochała go
za to.
- W końcu uznałem, że muszę się z nim spotkać.
O wszystkim mi powiedział. Chciałbym, żebyś wie�
działa...
- Co ci powiedział?
- Wyznał, że jest gejem i że te wasze zaręczyny
miały ochronić go przed kłopotliwymi pytaniami
rodziny, a ciebie przed naprzykrzającymi się męż�
czyznami.
- Biedny Michael. - Smutek chwycił ją za serce.
- Musiało być mu bardzo ciężko. Tak bardzo się bał,
że rozczaruje ciebie i waszą matkę. - Otarła mokre
oczy wierzchem dłoni. - Nie mogłam wyjawić ci
prawdy, Theo.
- I pozwoliłaś mi wierzyć...
- Nie miałam wyboru.
- I za to cię kocham.
Tak długo czekała, żeby usłyszeć te słowa! Jednak
myśl o dziecku, które nosiła, sprowadziła ją na
160 CATHY WILLIAMS
ziemię. Wstała, odwróciła się od niego i powoli
podeszła do okna.
Theo patrzył na nią i czul, jak ogarnia go strach.
To nie tak miało być. Nie tak to zaplanował, kiedy
niczym lunatyk przemierzał drogę do Kornwalii,
przekraczając wszelkie ograniczenia prędkości. Ko�
chał ją i musiał jej o tym powiedzieć. Ale nie przypu�
szczał, że kiedy otworzy przed nią serce, ona odwróci
się od niego.
- Theo...
- Nic nie mów - przerwał jej gwałtownie. - Po�
wiedziałem za dużo. - Wstał i wsunął ręce do kie�
szeni.
- Theo, kocham cię. Zakochałam się w tobie od
pierwszej chwili, ale jest coś, o czym powinnam ci
powiedzieć. Szczerze mówiąc, domyślam się, że...
będziesz na mnie wściekły, ale wydawało mi się, że
nie mam wyjścia...
- Kochasz mnie i tylko to się liczy. - Podszedł do
niej, gotów walczyć o tę wspaniałą, wrażliwą, lecz
zadziorną kobietę, która znalazła klucz do jego serca.
- Jeśli spotykasz się z innym mężczyzną, to po prostu
go zostaw. Abby, ja nie mogę bez ciebie żyć. - Stał
kilka centymetrów od niej i wyraznie widział, że się
trzęsła. Czym prędzej otoczył ją ramieniem, ale ona
go odepchnęła.
- Tak bardzo się boję - wyszeptała. - Kiedy
rozmawialiśmy po raz ostatni, byłam przekonana, że
bez miłości i zaufania tylko znienawidziłbyś mnie,
gdybym ci powiedziała... .
NARZECZONA GREKA 161
- Co takiego?
Zamknęła oczy.
- Spodziewam się twojego dziecka.
Czekała na wybuch złości. Ale nic takiego się nie
wydarzyło. W końcu otworzyła oczy i spojrzała na
niego.
- Jesteś w ciąży?
- Nie jesteś wściekły?
- Jestem wściekły, bo zmarnowałem tyle tygodni.
Pozwoliłem ci odejść... Rozumiem, dlaczego bałaś
się wyznać mi prawdę po tym, jak na ciebie na-
wrzeszczałem. O Boże... - Załamał mu się głos. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dancemix1234.keep.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.