X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Chyba zwariowałem! O czym ja w ogóle myślę? Znam w końcu
tę kobietę zaledwie od trzech dni.
Strop obrzucił go spojrzeniem pełnym wyrzutu i wgramolił się
do samochodu.
 No już dobrze, dobrze  roześmiał się Mike.  Nie wyrzucę
cię z twojego miejsca.
A może by pojechać po Liz? Luuiła z nim jezdzić na wycieczki,
ale nie lubiła Stropa. Pojadę więc na przejażdżkę tylko ze Stro-
pem, zadecydował.
Nic jednak z tego nie wyszło. Mike skierował samochód na
północ, w stronę rysujących się na horyzoncie gór. Miał przy
sobie telefon, wiedział więc, że w razie potrzeby zostanie we-
zwany do pacjenta lub do wypadku. A teraz chciał po prostu
sprawdzić...
Sportowy samochód wjechał po chwili na podwórze farmy
Henry ego. Wyłącznie po to, by sprawdzić, czy Tessa nie po-
trzebuje pomocy. Tak przynajmniej Mike przekonywał samego
siebie, choć nie bardzo mu to wychodziło.
116
Przecież przyjechał tu, by zobaczyć Tessę!
Siedziała w stodole razem z Doris. Ubrana była w brudne, nieco
może za obcisłe dżinsy i poplamioną bluzeczkę, a włosy miała
związane do tyłu śliczną niebieską chusteczką. Mike ze Stropem
weszli akurat wtedy, gdy była pogrążona w rozmowie z Doris.
 Pojęcia nie mam, jak je rozróżniać  mówiła do maciory, po-
kazując na kwiczące obok prosiaki.  Szkoda, że nie włożyłam
im opasek, takich jakie dostają niemowlaki w szpitalu. Chociaż
ten. jeden wygląda inaczej niż wszystkie. Popatrz, jest dużo
grubszy. Co byś powiedziała, gdybyśmy go nazwały Mike?
 A to dlaczego? Czyżbym wyróżniał się tuszą? Tessa odwróci-
ła się w jego stronę i wyraznie zmieszała.
 Ojej, nie wiedziałam, że tu jesteś!  Wstała, a potem
uśmiechnęła się, nie ukrywając radości na jego widok.  Co za
miła niespodzianka!
Nie rozumiał, dlaczego odczuł niesamowitą ulgę.
 Co ja widzę! To chyba jakaś uroczystość nadawania imion?
 Uroczystość ściśle rodzinna. Bierze w niej udział poza mną
tylko Doris i jej dzieci.
 Może więc przeszkadzamy?
 Skądże znowu!  zaprotestowała ciepło.  Chyba że Strop za
bardzo będzie się interesował prosiątkami.
Strop nie miał jednak ochoty zadawać się z prosiętami i wybiegł
na podwórko.
 A więc zapraszamy z Doris serdecznie  oznajmiła Tessa.
Mike z trudem zachował obojętną minę.
 No to powiedz mi teraz, proszę, dlaczego tego grubego pro-
siaka nazwałaś Mike?
 Nie bardzo właściwie wiem...  zaczęła, biorąc prosiaka na
ręce i przyglądając mu się badawczo.
 Czy dlatego, że jest gruby?  spytał ponownie Mike.
117
 Chyba tak  zgodziła się Tessa, a Mike poczerwieniał, czując
na sobie jej badawczy wzrok,  Może nie jesteś aż tak gruby 
oznajmiła po chwili.  Jesteś po prostu tylko dobrze umięśnio-
ny.
Zaczerwienił się jeszcze bardziej, Tessa zaś postawiła prosiacz-
ka delikatnie na słomie i odwróciła się w stronę Mike a.
 Muszę przyznać, że bardzo mi się podobasz, kiedy jesteś taki
zakłopotany. Masz wtedy niemal tyle wdzięku co mały Mike i
jego rodzeństwo.
Ponieważ, milczał, Tessa przyjrzała mu się uważnie.
 Na litość boską, co się stało?  spytała nieco przestraszona.
 Nic się nie stało. Podeszła do niego bliżej.
 Coś się pewnie stało dziadkowi  szepnęła, blednąc.
 Nic mu nie jest  odpowiedział szybko.
 To dlaczego tak patrzysz?  zaczęła i zaraz sama odpowie-
działa sobie na pytanie.  O Boże, Mike... Zupełnie zapomnia-
łam. Wiem, co ci jest. Wczoraj przysłali dokumentację denty-
styczną i byłeś pewnie w kostnicy, żeby zidentyfikować zwłoki
Sama.
Potrafiła czytać w jego twarzy jak w książce! Cofnął się o krok,
jakby pragnął zachować między sobą a Tessą jak największą
odległość. Tessa podeszłą jednak do niego i mocno go uścisnęła.
 Powinnam tam była z tobą pojechać  westchnęła.  Musiało
to być straszne...
 Wcale nie.
 Nie wierzę ci. Zapominasz, że ja go widziałam. To naprawdę
był okropny widok. A ty w dodatku lubiłeś Sama.
 Posłuchaj...  zaczął i urwał, bo nie miał najmniejszego poję-
cia, co dalej mówić.
Od śmierci matki, a minęło już od tej chwili wiele lat, nie do-
puszczał do siebie nikogo, a teraz zjawiła się kobieta, której
intuicja podpowiadała, co go może gnębić, kobieta, która trosz-
118 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dancemix1234.keep.pl
  • Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.