[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ra "odchodzi przecież w niebyt"264, jest autentyczna) po George'a
Busha (trawestacja jego wypowiedzi następuje w... Belwederze).
Nawiązania do rzeczywistości służą bądz uautentycznieniu danej
historii, osadzeniu jej w jakimś kontekście, bądz też służą
przedstawieniu rzeczywistości w karykaturze (tym przecież od po-
czątków swego istnienia zajmuje się komiks). Aluzje polityczne
"FUNKY'EGO KOVALA" czy cytaty historyczne w "ASTERIKSIE" służą
przede wszystkim rozbawieniu publiczności, odreagowaniu codzien-
nej szarzyzny. Komiks jest gatunkiem populistycznym i raczej
trudno w nim o subtelności. Artyści dzięki umiejętnemu operowa-
niu cytatami graficznymi i werbalnymi rozprawiajÄ… siÄ™ z mitami
rzeczywistości w sposób, jaki "nie przystoi" poważniejszym prze-
kaznikom kultury. To właśnie w komiksie garstka Galów bezkarnie
zachodzi za skórę Juliuszowi Cezarowi - nieudacznikowi i
safandule. W komiksie zachodzi symboliczna destrukcja obiektu
mitologicznego, kiedy radziecki śmigłowiec udera w iglicę
Pałacu Kultury. W komiksie także %7łydzi, Niemcy i Polacy
mogą zostać przedstawieni pod postaciami zwierząt i nie budzi to
zgorszenia; co więcej, komiks ten uznawany jest za arcydzieło.
Język komiksu pełen jest paradoksów. Wydawałoby się, że au-
tor, który objawia się we własnej osobie na obrazkowej planszy,
ma więcej do powiedzenia o sobie, niż twórca, który kryje się w
cieniu aluzji graficzno-tekstowych. Tymczasem porównanie przeja-
wów obecności "bezpośredniej" i "pośredniej" autora w utworze
przynosi zaskakujÄ…cy efekt: o Baranowskim i Chmielewskim czytel-
nik nie wie prawie nic, natomiast o Polchu, Parowskim, Rodku, o
Simonie Bisleyu i Toddzie McFarlane, o Goscinnym i Uderzo jest w
stanie powiedzieć bardzo wiele. Można wskazać pewną zadziwiającą
prawidłowość: autorzy prezentujący się jako autorzy nie mają
zbyt wiele do powiedzenia o sobie. Mówią za to wiele o języku
medium, w którym tworzą. Interesuje ich to bardziej niż przeka-
zywanie jakichkolwiek innych treści (może z wyjątkiem Chmielew-
skiego, który przynajmniej opowiada śmieszne historie). Z kolei
autorzy zmuszający czytelnika do wysiłku rewanżują mu się odsło-
263
op.cit., plansza 18.
264
op.cit., plansza 37.
KRZYSZTOF LIPKA-CHUDZIK  PRZEKAZ WERBALNY I NIEWERBALNY W KOMIKSIE
117
nięciem przyłbicy, sprawy języka komiksu spychając na plan dal-
szy. Jednak zarówno jedni i drudzy kreatywnie wpływają na roz-
wój gatunku usłując zdjąć zeń etykietę "taniej rozrywki dla
mas". Komiks nie chce, by ceniono go wyżej od książek, malar-
stwa, teatru czy kina. Chce stanąć na równi ze wszystkimi media-
mi, pragnie akceptacji. Jeżeli mu się uda, będzie to zasługą
tych, którzy go pokochali, którzy weń uwierzyli, czyli autorów i
zapatrzonych w nich czytelników.
KRZYSZTOF LIPKA-CHUDZIK  PRZEKAZ WERBALNY I NIEWERBALNY W KOMIKSIE
118
EPILOG
Celem niniejszej pracy było ukazanie bogactwa formalnego
języka komiksu i tkwiącego w nim potencjału artystycznego. Autor
pracy nie wymaga od nikogo, aby po zapoznaniu się z powyższymi
rozważaniami stał się natychmiast zapalonym wielbicielem
opowieści rysunkowych. Jednak po wskazaniu pewnych problemów
dyskusja na temat komiksów ma szanse odbywać się na bardziej
realnych podstawach. Nie ulega wątpliwości, iż przekaz
odautorski w komiksie jest możliwy do zrealizowania na wiele
sposobów. Po zapoznaniu się z konkretnymi przykładami nie da się
jednoznacznie odrzucić opowieści rysunkowych jako całego medium.
Zostało to udowodnione i udokumentowane. Komiks jako terra
incognita w naukowym piśmiennictwie polskim czeka na swe
opisanie. Jesli praca niniejsza stanie się punktem wyjścia do
następnych analiz i rozpraw, oznaczać to będzie, iż kultura
polska gotowa jest na przyjęcie i zaadaptowanie jednego z
najdziwniejszych i najciekawszych mediów na świecie, któremu na
imiÄ™ komiks.
KRZYSZTOF LIPKA-CHUDZIK  PRZEKAZ WERBALNY I NIEWERBALNY W KOMIKSIE
119
BIBLIOGRAFIA
Niniejsza bibliografia obejmuje materiał wykorzystany przez autora podczas pisania
pracy. Jak powiedziano w Prologu, przykłady zaprezentowane w pracy  Przekaz
werbalny i niewerbalny w komiksie pochodzą przede wszystkim z wydań zeszytowych,
albumowych, wydań dowolnego typu oraz z publikacji prasowych. Jednak status wielu
pozycji jest trudny do ustalenia (n.p. historie drukowane w  Komiksie to zarówno
albumy, jak i publikacje prasowe). Katalogując poszczególne utwory autor miał na
uwadze przede wszystkim intencje twórców komiksów (gdyż to oni, a nie wydawcy, są
 bohaterami niniejszej pracy) i w związku z tym wszelkie niejasności bibliograficzne
rozstrzygane są na korzyść artystów.
LITERATURA PODMIOTOWA
Wydania albumowe
Andreas,  RORK - Fragmenty ,  Komiks -Fantastyka 1989 nr 3.
Andreas,  RORK - Przejścia ,  Komiks - Fantastyka 1989 nr 4.
T. Baranowski,  Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa , Młodzieżowa
Agencja Wydawnicza, Warszawa 1984.
T. Baranowski,  Skąd się bierze woda sodowa i nie tylko , Młodzieżowa Agencja
Wydawnicza, Warszawa 1982.
T. Baranowski,  ANTRESOLKA PROFESORKA NERWOSOLKA - Część 1 i
2 , Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1985.
T. Baranowski,  Podróż smokiem Diplodokiem , Młodzieżowa Agencja
Wydawnicza, Warszawa 1986.
T. Baranowski,  Przepraszam, remanent! , BEA, Sopot 1990. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dancemix1234.keep.pl