[ Pobierz całość w formacie PDF ]

popukała bosą stopą w podłogę.
Minęła następna minuta, a Ty wciąż się nie pojawiał. Zaciekawiona i zirytowana
Sunny ruszyła za nim do kuchni. Stał oparty o kuchenną ladę i spoglądał na swój
zegarek.
 Co robisz, do licha?
 Chodz tutaj  powiedział, nie odrywając oczu od cyferblatu.
Zaintrygowana podeszła do niego i spojrzała na zegarek. Nie działo się nic
niezwykłego, a już na pewno nic takiego, co mogło go zaabsorbować. Duża
wskazówka zbliżała się do dwunastki.
 Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden.  Odliczał Ty.
 Hm? Co to oznacza?
 To oznacza, Sunny Chandler, że jesteś w poważnych tarapatach.
Odwrócił się, przygważdżając ją w rogu między szafkami i blokując drogę
ucieczki. Położył ręce na jej biodrach i pochylił się nad nią.
 Jest północ.
 Czy o tej porze zamieniasz się w wilkołaka?
Roześmiał się.
 W pewnym sensie. Oficjalnie jestem już po służbie.
Spojrzała groznie na jego uśmiechniętą twarz.
39
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
 Zostaw mnie.
 Daj spokój, Sunny.  Wziął w palce pasemko jej włosów i muskał nim jej
szyję.  Jestem po ciężkim dniu. Musiałem rozgromić bójkę na balu Little Leaque,
odszukać zagubionego dzieciaka i zaaresztować faceta, nie mówiąc o patrolowaniu
niespokojnych ulic i ocaleniu rozhisteryzowanej kobiety od stada szopów. 
Wzruszył ramionami.  Zresztą, wiesz, o co chodzi. Teraz czas na zabawę. Chcesz
się ze mną zabawić?
 Nie. A ty...  Zdanie zakończyła okrzykiem zdziwienia.  Co robisz?
 Słucham bicia twojego serca.  Położył dłoń na jej piersi.  Kiedy tu
wszedłem, widziałem, jak biło. Tutaj.  Lekko wzmocnił nacisk ręki.  I tutaj. 
Złożył pocałunek u podstawy jej szyi.  Wiesz co? Myślę, że teraz bije ci równie
mocno.
Nie tylko jej serce, ale i piersi zareagowały na jego dotyk. Nie cofnął dłoni, ale
nie żądał więcej. Jej sutki stwardniały w oczekiwaniu na pieszczotę, która jednak
nie nadeszła. Doprowadziło ją to nieomal do szału.
 Zostaw mnie  powiedziała słabym głosem. Ale jak miała zdobyć się na
rozkazujący ton, skoro obsypywał jej szyję pocałunkami?
 Zdradzę ci sekret.  Przysunął wargi do jej ucha.  Kiedy zobaczyłem cię
ubraną tylko w tę cienką koszulkę, moje serce też zaczęło walić. Zobacz.
Drugą ręką uniósł jej dłoń i wsunął pod swoją koszulę, przykładając do serca.
Poczuła równe, mocne uderzenia. Ciepło jego skóry było kojące jak rozpalony
kominek w mrozny poranek.
Szczypnął lekko zębami jej ucho, a końcem języka dotknął diamentowego
kolczyka.
 Myślałaś o mnie?
 Nie.
 Kłamiesz.  Przysunął się, rozsuwając jej uda i tuląc się do ciepłego,
miękkiego łona.  Myślałaś o innie. O nas. Myślałaś o tym pocałunku.
 Nieprawda.
Roześmiał się głośno.
 Myślałaś na pewno. Ja myślałem tylko o tym. Przez ten pocałunek omal nie
zaniedbałem swoich obowiązków.  Znowu przysunął usta do jej twarzy, lekko
muskając jej wargi.  Mój język w twoich ustach, poruszający się tam i z powrotem,
zupełnie jakbyśmy się kochali.
 Przestań  zaprotestowała.
 Nie ma mowy, Sunny. Musisz leżeć pode mną. Naga. Chętna.
40
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
Pocałował ją jeszcze raz i cały świat runął w gruzy. Przeniosła się do miejsca,
gdzie wszystko pachniało i smakowało jak Ty Beaumont. To był jego świat. Był tam
bogiem.
Przesunął dłoń trochę niżej. Miękkie piersi ugięły się pod naciskiem jego
palców, wciąż jednak ignorował sutki.
Sunny wpięła się palcami w jego twardą pierś, a jej usta poddały
doświadczonym ruchom języka. Bezwiednie przysunęła biodra, mocno przylegając
do niego; ten kontakt wstrzÄ…snÄ…Å‚ obojgiem.
Ty podniósł głowę i spojrzał intensywnymi, pociemniałymi oczami na jej
wilgotne wargi. Sunny patrzyła na niego cielęcym wzrokiem.
 Lecz, jak słusznie zauważyłaś  powiedział cicho  robi się pózno.
Sunny nie mogła w to uwierzyć!
Puścił ją i wyszedł z kuchni. Po chwili usłyszała trzask frontowych drzwi i
pomruk zapuszczanego silnika. Zanim ochłonęła, już go nie było.
Sunny Chandler cisnęła o ścianę filiżankę, z której piła, wzywając wszystkie
demony piekieł, by zabrały ciało i duszę Ty'ego Beaumonta.
Rozdział IV
Zauważywszy, że jej zniecierpliwiony ruch przyciągnął uwagę mężczyzny zza
biurka, Sunny skrzyżowała nogi i skromnie obciągnęła spódnicę na kolana.
 Deklaracja finansowa jest na tyle kompletna, na ile tylko byłam w stanie to
zrobić, panie Smithie. Załączyłam kilka referencji kredytowych, rejestr podatku
dochodowego za ostatnie trzy lata i przewidywane zyski.
 Jest pani dokładna, pani Chandler.
Z jego wypowiedzi Sunny nie zdołała wywnioskować, co bankier sądzi o
kolumnach cyfr, które przestudiował co najmniej tuzin razy. Przerzucił stronice
jeszcze raz, po czym odłożył na bok starannie przygotowane dokumenty, złożył
dłonie na stole i spojrzał na Sunny tak, jakby miał właśnie zamiar oznajmić jej
jakąś smutną wiadomość. Wyraz jego twarzy pełen był wyższości, współczucia i
zatroskania. Przeczuwała, że padnie ofiarą dyskryminacji płciowej.
 Przytoczone cyfry robią wrażenie, panno Chandler.
 Wierzę, że są realne.  Uśmiechnęła się, starając się ukryć drżenie. Banki
nie pożyczają pieniędzy klientom, którzy wyglądają na potrzebujących.
41
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
 Podziwiam pani entuzjazm, ale obawiam się, że jest pani zbytnią
optymistkÄ….
 Przeciwnie. Jestem bardzo ostrożna w swoich przewidywaniach.
 Jednakże  pan Smithie odchrząknął w poczuciu ważności  są to tylko
przewidywania.
 Przewidywania oparte na doświadczeniu.  Sunny nie miała zamiaru
ustąpić bez walki.  Wiem, na przykład, ile mężczyzni i kobiety gotowi są wydać na
te rzeczy. Moimi klientami będą ludzie z towarzystwa, ludzie o pokaznych
dochodach.
 Ale obecnie nie ma pani klientów  zauważył rozsądnie.
 Dlatego potrzebuję pożyczki, panie Smithie. Zresztą, mam stałych klientów,
którzy zamawiają tylko u mnie. Nie będą chcieli zaufać innemu projektantowi;
dowiedzą się, że mam własną firmę i na pewno przyjdą do mnie.
Spoglądał na nią sceptycznie, ale nie wdał się w dyskusję. Zamiast tego spojrzał
na zegarek, jakby przypominając, że zajęła mu sporo cennego czasu.
 Co do zabezpieczenia...
 Posiadłość nad jeziorem.
 Ale w rzeczywistości należy do pani ojca. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dancemix1234.keep.pl