[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zgłosiła, nie mielibyśmy trudności ze znalezieniem dla niego rodziny.
Przyszli rodzice wolą noworodki. Mam nadzieję, że zdaje pani sobie
sprawę z tego, że nie możemy oddać go pierwszej lepszej osobie.
Czy to ma być ostrzeżenie?
- Sąd musi mieć pewność, że dziecko trafi do dobrego domu, który
zadba o wszystkie jego potrzeby. Prawda, doktorze Lockwood?
Nie słyszała, jak wszedł. Czy razem z panią White już zadecydował o
losie Daniela? Czy ona ma jakieÅ› szanse?
Nie czekając na jego odpowiedz, pani Wbite podjęła temat.
- Za panią przemawiają pani kwalifikacje. Jest dla mnie oczywiste, że
każda wykwalifikowana pielęgniarka poradzi sobie w takiej sytuacji. Co
pan o tym sÄ…dzi, doktorze?
Beth wstrzymała oddech. Jeżeli z jego ust padnie choć jedno słowo
sprzeciwu... Czekała z zaciśniętymi pięściami.
ROZDZIAA CZWARTY
Tristan nigdy nie wahał się wygłaszać swych opinii, tym razem jednak
nie wiedział, co powiedzieć.
Edith White wyraznie oczekiwała hymnów pochwalnych, lecz chociaż
Bethany świetnie się spisała podczas zabiegu płukania żołądka Sama
Wełlera, nadal miał pewne zastrzeżenia. Spojrzał na nią. Stała
wyprostowana, zaciskała nerwowo pięści. W jej spojrzeniu wyczytał
strach. Ona także spodziewa się pozytywnej opinii.
Sumienie nie pozwalało mu już teraz przekreślać jej szans. Adopcja jest
skomplikowanym procesem. Sprawdzano, czy osoby starajÄ…ce siÄ™ o niÄ… nie
były karane za przestępstwa kryminalne ani oskarżone o napastowanie
seksualne dzieci; poddawano je szczegółowym wywiadom prowadzonym
przez pracowników opieki społecznej. Jako przyjaciółka matki Daniela
mogła pominąć niektóre etapy procedury adopcyjnej, ale najmniejsze
zastrzeżenia pod jej adresem mogą ograniczyć jej szanse otrzymania prawa
do opieki na synkiem Ellen.
Zwiadom tego, jak mocno pokochała to dziecko, a także
entuzjastycznych opinii wyższego i niższego personelu, czuł, że to jeszcze
nie pora zgłaszać swoje wątpliwości. Musi przez jakiś czas obserwować ją
na swoim oddziale, by zorientować się, czy to on ma rację, czy jego
siostra.
Potarł brodę.
- ZdarzajÄ… siÄ™ wyjÄ…tki, ale zasadniczo masz racjÄ™, Edith.
Wykwalifikowana pielęgniarka nie powinna mieć żadnych trudności z
opiekÄ… nad noworodkiem.
Beth wyraznie odetchnęła z ulgą, wzniosła oczy do nieba, jakby składała
modlitwę dziękczynną,
- Jak dziecko? - zapytała Edith.
- Doskonale, wziÄ…wszy pod uwagÄ™ jego traumatyczne pojawienie siÄ™ na
tym świecie. Dostaje teraz glukozę, żeby wyrównać niedobór cukru. Kilka
razy zdarzył mu się bezdech, więc jest pod ścisłą obserwacją. Dostaje też
kofeinę, a także surfaktant. - Pani White patrzyła na niego szeroko
otwartymi oczami. - Normalnie płuca same wydzielają substancję zwaną
surfaktantem lub inaczej czynnikiem powierzchniowym, który obniża
ciśnienie powierzchniowe wewnątrz. Bez niego pęcherzyki płucne sklejają
się, nie zatrzymują powietrza i płuco przestaje pracować. Będzie go
dostawał, dopóki organizm nie zacznie sam produkować tej substancji.
- Jakie są pańskie przewidywania? - zapytała Edith, najwyrazniej nie
mając ochoty słuchać dalszego ciągu tak trudnego wykładu.
- Optymistyczne. Hipoglikemia powinna ustąpić za kilka dni. RDS lub
zespół niewydolności oddechowej zazwyczaj zanika po trzech, pięciu
dniach. Nie znaczy to wcale, że można go już zabrać do domu - ostrzegł. -
Powinien być monitorowany przez co najmniej trzy miesiące, nawet do
pół roku.
- Czy to znaczy, że znajduje siew grupie zagrożonej zespołem nagłej
śmierci oddechowej?
- Badania wykazały, że wcześniaki do tej grupy należą - wyjaśnił.
Widząc reakcję Beth, zaczął ostrożniej dobierać słowa. - Proszę nie
zapominać, że zespół ten określa się jako śmierć bez przyczyny, zatem
przy odpowiedniej opiece medycznej Daniel powinien być bezpieczny.
Pani White bacznie obserwowała Beth.
- Rozumiem, że mogłaby się pani nim tutaj opiekować. Gdyby jego stan
się pogorszył...
- Natychmiast przewieziemy go do innej kliniki - przerwał jej Tristan. -
Nasz oddział jest w trakcie organizacji. Mamy już odpowiednio
przeszkolone pielęgniarki - uśmiechnął się. - Zła pogoda zmusiła nas do
[ Pobierz całość w formacie PDF ]