[ Pobierz całość w formacie PDF ]
SYN DOKTORA MATHESONA 91
Nastąpił wybuch w wytwórni sztucznej gumy
w zachodniej części miasta. Kilku robotników zgi-
nęło na miejscu, a niektórzy zostali ciężko poparzeni.
No dobrze. Proszę wezwać mnie pagerem, kiedy
będziecie już znali przybliżony czas ich przyjazdu.
Dajcie mi pięć minut na przygotowanie, dobrze?
Oczywiście. Z tego, co wiem, mogą tu się zjawić
za jakieś pół godziny. Próbuję znalezć również dok-
tora Mathesona i doktora Talbota.
Przypuszczam, że zawiadomiła już pani blok
operacyjny na naszym oddziale, prawda? spytała
Nell.
Naturalnie, doktor Montague. Będą trzymać
w pogotowiu co najmniej cztery sale.
Nell rozłączyła się, a następnie wykręciła numer
telefonu matki. Ponieważ zapowiadał się długi, pra-
cowity dzień, musiała poprosić ją, żeby zatrzymała
Aleca u siebie na noc.
Kiedy załatwiła sprawę z matką i ustaliła z Joh-
nem, że on przejmie jej pacjentów, poszła do dams-
kiej szatni, by przebrać się w strój operacyjny. Idącna
oddział nagłych wypadków, zerknęła na zegarek,
zastanawiajÄ…c siÄ™, jak daleko od szpitala mogÄ… teraz
być ambulanse.
Nie musi już pani mnie wzywać powiedziała
do recepcjonistki, przypominajÄ…c sobie z pewnym
wzruszeniem, że sama kiedyś pracowała na tym od-
dziale jako wolontariuszka.
Teraz odniosła wrażenie, że od tamtej pory upłynę-
ły całe wieki.
Z dala dobiegło wycie syren karetek pogotowia.
92 REBECCA LANG
W tym momencie na oddział nagłych wypadków
weszli Joel, Trixie, Rex i Bill Currie oraz internista,
doktor Sy Grant.
Pomożesz mi, Bill? spytała Nell. A może już
jesteś z kimś umówiony?
Nie, będę z tobą odparł Bill. Przecież sama
dobrze wiesz, że zawsze nam się wspaniale pracuje.
Cześć wam wszystkim powitał ich John, zja-
wiajÄ…c siÄ™ na oddziale. Mam jeszcze kilku pacjen-
tów, którzy czekają w poradni, a potem udam się
prosto do sali operacyjnej. Wam pozostawiam wstęp-
ną ocenę stanu pacjentów. Czy podzieliliście się już
na zespoły?
Ja jestem z Billem oznajmiła Nell.
Dobrze. Trixie, ty będziesz pracowała z Reksem
oznajmił John. Joel, tobie przydzielam lekarza
pierwszego kontaktu, którego ściągnięto spoza nasze-
go szpitala. Sy, ty będziesz ze mną.
Tak jest, sir odparł Sy.
Sy, zostaniesz tu i przyjrzysz siÄ™, jak przebiega
pierwsza ocena odniesionych przez pacjentów obra-
żeń, a pózniej przyjdziesz do sali operacyjnej. Leka-
rze oddziału nagłych wypadków wykonają wstępne
czynności, to znaczy podłączą kroplówki, w razie
potrzeby pacjenta zaintubują, a potem przekażą ich
wszystkich w nasze ręce.
Dobrze przytaknÄ…Å‚ Sy.
Gdzie mamy działać? spytał Joel lekarza dy-
żurnego.
Umieścimy poszkodowanych po jednym w każ-
dej z czterech sal wyjaśnił lekarz. Jeśli od razu
SYN DOKTORA MATHESONA 93
przywiozą nam więcej niż czterech pacjentów, bę-
dziemy zmuszeni ulokować ich po dwóch w jednej
sali.
W porządku. No to do dzieła, koledzy powie-
dział Rex.
W tym momencie przed szpitalem zatrzymały się
trzy ambulanse. Po chwili dwaj pielęgniarze wwiezli
pacjentkę do izby przyjęć, w której czekali w pogoto-
wiu lekarz dyżurny oddziału nagłych wypadków,
anestezjolog oraz dwie pielęgniarki.
Oparzenia około siedemdziesięciu procent ciała
poinformował ich pielęgniarz. Podaliśmy pacjent-
ce morfinę i tlen. Nawdychała się dymu i zapewne
toksycznych gazów. Mieliśmy kłopoty z podłącze-
niem kroplówki z płynem Ringera z powodu rozleg-
łych oparzeń, więc zrobiliśmy wkłucie podobojczy-
kowe.
Dobrze rzekł anestezjolog, przyglądając się
kaniuli wprowadzonej do żyły tuż pod szyją pac-
jentki.
Założyliśmy maskę tlenową ciągnął młody,
potężnie zbudowany pielęgniarz, dysząc z wysiłku.
Ale nie zaintubowaliśmy jej, bo mogłoby dojść do
uszkodzenia tchawicy. Oddech jest prawidłowy, ale
nieco przyspieszony.
W porządku. Wykonaliście kawał dobrej roboty
pochwalił ich anestezjolog. Dzięki.
Nell i Bill wymienili znaczÄ…ce spojrzenia.
Teraz już wiemy, z czym mamy do czynienia
rzekła Nell półgłosem. Podejdzmy bliżej i przyj-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]